🦁 O Mój Spadochronie Rozwijaj Sie

Mimo opóźnienia w tym sezonie Chyba coś z tego będzie ⬇️ Podobno rośliny lubią jak im się śpiewa Więc śpiewajmy: o mój pomidooorze rozwijaj Nasza starannie dobrana oferta obejmuje dziedziny takie jak sport, edukacja, zdrowie, sztuka i rzemiosło, zapewniając angażujące środowisko, w którym możesz się uczyć, rozwijać i ujawnić swój potencjał. Zanurz się w świecie ekscytujących doświadczeń i przekształcającej nauki z U2Camp. Twoja droga do mistrzostwa zaczyna się na spadochronie a dwie nie zdążyły wyskoczyć. Przez lata zapewniano że ładunki były zabezpieczone, dopiero kilka lat temu Departament Obrony USA odtajnił dokumenty. Prawda okazała się inna. - Na skutek niekontrolowanych ruchów samolotu i nagłego zrzutu wytworzyła się 17/ 25 May 2023 19:31:15 689 views, 19 likes, 4 loves, 1 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Monika Honory - Program Przemian: 1. Jak ważne jest przygotowanie do Wyszukiwarka, wyniki wyszukiwania frazy: rozwijaj się. Wanda Myśl 25 maja 2014 roku, godz. 00:14 0,0°C Z prawem "skorzystaj albo stracisz" W Czasie Opadania Skoczka Na Spadochronie. Urządzenie do miękkiego lądowania na spadochronie info publication number pl221179b1. Pl221179b1 pl400307a pl40030712a pl221179b1 pl 221179 b1 pl221179 b1 pl. Upadek na spadochronie oczami skoczka. Szokujące nagranie! aju.pl from aju.pl Pamiętaj, że w razie konieczności ewakuacji w locie decydującą rzeczą może być czas. Te siedem miesięcy Translations in context of "skoczył na spadochronie" in Polish-English from Reverso Context: Na chodniku nie ma ludzkiego naleśnika, tak więc myślę, że facet skoczył na spadochronie. Mój sposób na lepsze życie: 1. Miej marzenia i cele, do których dążysz. 2. Otaczaj się pozytywnymi ludźmi, którzy też mają marzenia. 3. Dbaj o siebie, swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. 4. Rozwijaj 37 views, 4 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Galeria PS.: Rozwijamy się Rozwijaj się z nami. Dołącz do naszej grupy zamkniętej, w której porozmawiamy o sztuce i O, mój rozmarynie, rozwijaj się,o, mój rozmarynie, rozwijaj się,pójdę do dziewczyny,pójdę do jedynej, zapytam się,pójdę do dziewczyny,pójdę do jedynej Translations in context of "że lądujesz na spadochronie" in Polish-English from Reverso Context: Rozwiązanie które znalazłem polega na tym, że lądujesz na spadochronie na dachu, zdejmujesz ciuszki, a wtedy wskakujesz w to maleństwo. Dzisiaj w cyklu “Projekty są wszędzie” o skokach na spadochronie. Inspirację do lepszego prowadzenia projektów można znaleźć wszędzie, a już na pewno w dziedzinach sportów 47qaDys. Czytanie książek o rozwoju osobistym to jedna z najlepszych dróg do zmiany i nauczenia się wielu rozwijających rzeczy. Dzisiaj zaproponuję Ci kilkanaście książek, które sam czytałem bądź mam zamiar przeczytać i które według mnie są najbardziej wartościowe. Książki podzieliłem na kilka kategorii, tak więc każdy znajdzie coś dla siebie. Pieniądze wydane na dobrą książkę, która może zmienić Twoje życie, to zdecydowanie najlepsza inwestycja. Wszystkie książki, które znajdują się poniżej nauczą Cię naprawdę bardzo wielu rzeczy i pomogą Ci dokonać w sobie wielu zmian na lepsze. Wartość, którą dają Ci te książki jest tysiąc razy większa od ceny, którą mają na naklejce. Dla mnie kupowanie takich książek to najlepsze, co możesz zrobić ze swoimi kieszonkowymi. Książek o rozwoju osobistym przeczytałem bardzo dużo, a tutaj wybieram te najbardziej wartościowe. Pozytywne myślenie „Potęga podświadomości”, Joseph Murphy- Pierwsza książka o rozwoju osobistym, jaką czytałem. Zmieniła moje życie. Jest to książka w całości mówiąca o pozytywnym myśleniu i o tym, jak możesz przyciągać do siebie rzeczy o których myślisz. Ma za zadanie raczej Cię „zaprogramować”, niż dostarczyć informacji. To działa. A będzie działać jeszcze lepiej, jak będziesz ją czytać z całkowicie otwartym umysłem. „Grunt to pewność siebie”, Paul McKenna- Świetna książka, która pozwoli Ci stać się pewnym siebie i zmieni Twoje przekonania na ten temat. Na końcu każdego rozdziału znajduje się ciekawe ćwiczenie, których wykonywanie bardzo przyspiesza zmianę. Do książki dołączona jest płyta CD z 30 minutowym nagraniem programowania umysłu. Polecam. Rozwój osobisty „7 nawyków skutecznego działania”, Stephen R. Covey- Autor opisuje jak skutecznie przeprowadzić zmianę wewnętrzną i ulepszyć relacje z innymi ludźmi. Książka jest podzielona na 7 nawyków. Każdy z nich jest bardzo dokładnie opisany i poparty anegdotami z życia Coveya. Jest to książka, w której znajdziesz wiele świetnych przekonań i dowiesz się jak uwolnić swoje możliwości. „Obudź w sobie olbrzyma”, Anthony Robbins- Doskonała książka opisująca podstawy zmiany osobistej. Mimo, że jest gruba czyta się ją jednym tchem ze względu na świetny styl pisania Robbinsa. Autor pisze o przekonaniach, o stawianiu sobie celów, o uwalnianiu swojego prawdziwego potencjału, o motywacji i kierowaniu swoim życiem. Ta książka jest gwarancją prawdziwej zmiany. Sam Robbins jest przykładem tego o czym pisze, gdyż do wielkiego sukcesu doszedł zaczynając od całkowitego zera. „Getting Things Done, czyli sztuka bezstresowej efektywności”, David Allen- Jedyna książka z tej listy, której jeszcze nie czytałem, ale wiem że mogę z czystym sumieniem ją polecić. Opisuje ona bardzo popularny system GTD (Getting Things Done), który pozwala niezwykle efektywnie zarządzać swoim czasem i produktywnością. Jak przeczytam tą książkę, na pewno pojawi się na tym blogu wpis na temat GTD. „Inteligencja emocjonalna”, Daniel Goleman- Książka opisująca jak osiągnąć sukces, które niekoniecznie musi zależeć od intelektu. Goleman pisze o tym, jak działają emocje i jak być emocjonalnie inteligentnym. Niezwykle ciekawa i rozwojowa książka. Mózg, umysł „100 sposobów na zgłębienie tajemnic umysłu”, Tom Stafford, Matt Webb- Doskonała książka opisująca najciekawsze aspekty działania mózgu. Jest podzielona na 100 sposobów, każdy z nich jest opisany na ok. dwie strony. Sposoby są podzielone na grupy, np. widzenie, słyszenie, uwaga, pamięć, wnioskowanie. Działanie każdego sposobu jest opisane zarówno w teorii jak i w praktyce. W książce jest pełno obrazków dzięki którym sam możesz empirycznie poznać zaskakujące działanie mózgu, a także wiele odniesień do prezentacji czy plików filmowych w internecie. Dzięki temu wszystkiego możesz sam doświadczyć, co czyni czytanie książki świetną zabawą połączoną z nauką. „75 sposobów na zwiększenie wydajności umysłu”, Ron Hale-Evans- Książka z tej samej serii co ta opisana wyżej. Ta jednak opisuje sposoby na polepszenie działania swojej pamięci, umiejętności twórczego myślenia, przetwarzania przez mózg informacji, podejmowania decyzji itp. Zawiera konkretne techniki, również wzbogacone o odnośniki do internetu. Efektywna nauka „Pamięć na zawołanie”, Tony Buzan- Dosyć chuda, jednak bardzo wartościowa książka. Znajdziesz w niej opis działania ludzkiej pamięci i wiele skutecznych mnemotechnik. Tony Buzan to ekspert jeśli chodzi o zwiększanie wydajności swojej pamięci. „Rewolucja w uczeniu”, Jeanette Vos, Gordon Dryden- Świetna książka, biblia jeśli chodzi o efektywną naukę. W bardzo ciekawy i oryginalny sposób przedstawia wiedzę na temat działania mózgu a następnie skutecznej i szybkiej nauki. Wracałem do niej wielokrotnie, ciągle znajdując nowe, wartościowe informacje. Jest dosyć gruba i trochę kosztuje, ale jest naprawdę godna polecenia. NLP „NLP. Wprowadzenie do programowania neurolingwistycznego.”, Joseph O’Connor, John Seymour- Książka opisująca podstawy NLP. Bardzo dobra pozycja dla tych, którzy dopiero zaczynają poznawać neurolingwistyczne programowanie. Dokładnie opisuje kotwiczenie, modelowanie, raport, metamodel, linię czasu i inne aspekty NLP. Ja od niej zaczynałem i uważam, że jest to świetna książka. „Umysł, jak wreszcie z niego korzystać”, Richard Bandler- Autor tej książki to współtwórca NLP. Jego książki przesiąknięte są świetnymi metaforami, językiem hipnotycznym i korzystnymi sugestiami. Świetne oddziałują na podświadomość i z łatwością zmieniają Twoje przekonania na lepsze. Czyta się je z ogromną przyjemnością. Ta książka zawiera wiele prostych ćwiczeń, dzięki którym pozbędziesz się negatywnych emocji i zaczniesz żyć lepiej i szczęśliwiej już teraz. Polecam! „Alchemia manipulacji”, Richard Bandler- Ten sam pan co powyżej, książka za to o tym, jak być skutecznym sprzedawcą i jak używać w tym celu NLP. Manipulacja w tytule oznacza tylko i wyłącznie etyczne wywieranie wpływu- Bandler sam mówi, że jeśli nie jesteś absolutnie pewny najlepszej jakości swojego produktu i chcesz zrobić klienta w balona, tak czy owak nie osiągniesz sukcesu w sprzedaży. Autor opisuje w tej książce niekonwencjonalne i bardzo skuteczne metody sprzedaży a także zmienia Twoje przekonania co do bycia dobrym sprzedawcą. Mimo, że nie jestem sprzedawcą – ogromnie dużo nauczyłem się z tej książki. Polecam! Finanse „Bogaty ojciec, biedny ojciec”, Robert Kiyosaki- Książki tego autora są znane na całym świecie. Są to absolutne bestsellery. Ta pozycja uczy o tym jak myśleć, aby być bogatym. Niektórzy są zawiedzeni tą książką, bo myślą, że powie im ona co zrobić, aby zbić fortunę. Ta książka jednak o tym nie mówi- ona opisuje jakie przyjąć podejście do świata pieniędzy aby zarabianie było rzeczą łatwą i przyjemną. Kiyosaki świetnie uczy korzystnego myślenia o świecie finansów i pokazuje, jak zdobyć niezależność finansową. Polecam! „Kwadrant przepływu pieniędzy”, Robert Kiyosaki – Ta książka podobnie jak powyższa uczy myślenia na temat pieniędzy, a poza tym opisuje cztery kwadranty przepływu pieniędzy. Opisuje jak działa zarabianie i oszczędzanie, gdy jesteś pracownikiem, samozatrudnionym, biznesmenem lub inwestorem. Dzięki tej książce możesz wybrać kwadrant, który najbardziej Ci pasuje i podjąć pierwszy krok ku finansowej niezależności. Czytam;) Mózg nieoficjalny podręcznik Matthew MacDonald Świetne kompendium wiedzy na temat mózgu. Wszystkie informacje przedstawione są w bardzo ciekawy sposób – znajdziesz tam wiele wykresów i zdjęć, które przyczynią się do szybszego zrozumienia różnego rodzaju fascynujących aspektów działania tego biologicznego komputera. Poza podstawową wiedzą na temat działania ludzkiego mózgu z książki dowiesz się o tym, jak go odżywiać, jak działa sen, a także o percepcji, pamięci oraz o procesie myślenia. Każdy kto pragnie się rozwijać, powinien taką podstawową wiedzę posiąść. Getting Things Done David Allen Tytułowy system to znana na całym świecie metoda osobistej efektywności. Jeśli masz na głowie dużo zadań i trudno jest Ci się w tym wszystkim odnaleźć, zdecydowanie polecam zaimplementowanie w swoim życiu systemu GTD. Poza konkretnymi technikami i czynnościami, które będziesz robić aby ogarnąć swoje cele i ich realizację, GTD to pewnego rodzaju filozofia, podejście, dzięki któremu nasz umysł jest odciążony i nie musi intensywnie myśleć o tym co jest jeszcze do zrobienia. Wprowadzenie tego systemu do swojego życia wymaga trochę dyscypliny i koncentracji, ale jest to gra warta świeczki. Mowa Ciała Allan, Barbara Pease Książka Allana i Barbary Pease to biblia mowy ciała. Ma ponad 450 stron i bardzo dokładnie opisuje wszystkie aspekty naszej niewerbalnej komunikacji. Znajdziesz tam nawet informacje na temat uśmiechu, uścisku dłoni, o tym kiedy się rozszerzają źrenice i jak rozpoznać, że ktoś kłamie. Warto czytać ją zapoznając się z konkretnym rozdziałem, po czym obserwować zdobytą wiedzę w praktyce, u siebie i u innych ludzi. Dopiero potem wracaj do kolejnego rozdziału, mając już kawałek wiedzy zakorzeniony w empirycznym doświadczeniu. Rozmowy – Wolność jest wszystkim, a miłość to cała reszta Richard Bandler, Owen Fitzpatrick Ta w bardzo ciekawy sposób napisana książka jest zapisem rozmów Owena Fitzpatricka, jednego z najlepszych trenerów NLP na świecie z Richardem Bandlerem, twórcą tej metody. Ich rozmowy obejmują najróżniejsze tematy, od wolności osobistej, przez przyjaźń, duchowość, zmianę, aż po miłość. Nie jest to typowy poradnik, ale raczej opis sposobu, w jaki patrzy na świat Richard Bandler. Wymaga tego, aby raz na jakiś czas się zatrzymać i samemu przemyśleć pewne rzeczy. Rozmowy Bandlera z Owenem Fitzpatrickiem pozwolą Ci w sposób bardziej dojrzały patrzeć na najważniejsze aspekty Twojego życia. Wyjątkowy Nauczyciel Mateusz Grzesiak Podręcznik wystąpień publicznych, który musisz mieć jeśli prowadzisz szkolenia lub różnego rodzaju prezentacje. Mateusz Grzesiak w nim zawarł całą masę porad na temat tego, w jaki sposób kierować procesami mentalnymi uczestników, jak pracować ze swoją mową ciała, jak wywoływać emocje u słuchaczy oraz jak je kotwiczyć, w jaki sposób ułożyć materiał aby wszyscy uczyli się szybko i skutecznie. Znajdziesz w niej sporo ćwiczeń, które warto robić regularnie jeszcze długo po tym jak już przeczytasz książkę. NLP w 21 dni Harry Alder, Beryl Heather Podstawy Neurolingwistycznego Programowania w 21 dni. Bardzo przyjemna książka, która dokładnie Ci wytłumaczy o co chodzi w całym NLP. Po jednym temacie na jeden dzień, każdy rozdział zawiera również ciekawe ćwiczenia, które zdecydowanie warto wykonać. Dlatego nawet jeśli nie jesteś przekonany do NLP, warto spróbować – czy masz coś do stracenia? Autorzy skupili się głównie na podstawach, ale mimo to zapoznając się z tą pozycją znajdziesz parę nowych rzeczy dla siebie. Submodalności. Niezwykła droga do Twojego umysłu Steve, Connirae Andreas Ta pozycja jest przeznaczona dla osób, które chcą trochę głębiej poznać NLP i sposób, w jaki pracuje nasz mózg. Mimo to dość dokładne wprowadzenie sprawi, że również początkujący w tym zakresie bardzo skorzystają na treści tej pozycji. Książka Steve’a Andreasa mówi dużo o zmysłach i o tym jak dokładnie za ich pomocą kodujemy otaczającą nas rzeczywistość. Znajdziesz tam kilka technik zmiany submodalności, między innymi swish pattern, pracę z linią czasu, usuwanie kompulsji. Nauczysz się też precyzji i kontroli nad wszystkim, co pojawia się w Twojej głowie. AlphaMale, Alpha Female Mateusz Grzesiak Nie są to jak można by się było spodziewać typowe książki o uwodzeniu. Mateusz Grzesiak pisze głównie o tym, jak świadomie budować trwałe relacje (zarówno z płcią przeciwną jak i z sobą samym) oparte na zaufaniu i zrozumieniu. O tym, jak wyjść ze świata stereotypów i wyuczonych powinności, aby zdobyć prawdziwą pewność siebie i odwagę do rozpoczęcia prawdziwego i wyjątkowego związku. Książka jest napisana w typowym dla Mateusza Grzesiaka luźnym stylu – historie, metafory, prowokacje, co w znacznym stopniu przyczynia się do zmiany naszego podejścia do pewnych spraw. Pamiętaj tylko aby wybrać wersję książki przeznaczoną dla swojej płci :) Od przewodnika do inspiratora Robert Dilts Książka o coachingu, ale nie tylko. Warto ją przeczytać, jeśli po prostu pracujesz z ludźmi – nie ważne w jaki sposób. Robert Dilts zawarł w niej wiedzę na temat tego w jaki sposób przeprowadzić drugą osobę przez proces zmiany. Opisuje też różne poziomy coachingu: Opieka i prowadzenie, coaching, nauczanie, bycie mentorem, sponsorowanie, inspirowanie. Każdy z tych poziomów cechuje się innym sposobem pracy z klientem oraz innymi narzędziami, które można wykorzystać do przeprowadzenia zmiany. Znajdziesz tam również wiele ciekawostek i technik z zakresu NLP – Robert Dilts to jeden z najbardziej znanych na świecie trenerów Neurolingwistycznego Programowania. Świadomość Osho Osho pisze o tym, jak być świadomym tej chwili. Jak być tu i teraz, mając czysty umysł. Osho uczy czym jest krystalicznie czysta świadomość i w jaki sposób może się jej praktykowanie przyczynić do Twojej wewnętrznej przemiany. Bardzo polecam tą książkę osobom, które w swoim rozwoju chcą wejść na kolejny poziom. Dzięki wchodzeniu w stan tu i teraz lepiej poznasz strukturę swojego umysłu i doświadczysz prawdziwej natury rzeczywistości. Osho pisze w dość specyficzny sposób, który nie każdemu będzie odpowiadać. Natomiast bardzo ciekawym zjawiskiem jest to, że już samo czytanie tej książki wprowadza czytającego w stan obecności. Rozwój osobisty człowieka rozumnego Steve Pavlina Pierwsza książka jednego z moich ulubionych blogerów na zagranicznym rynku rozwoju osobistego. Sposób, w jaki on pisze o swoich odkryciach jest niepowtarzalny ze względu na ogromną ilość konkretnych informacji w każdym przekazie, który tworzy. Książka da Ci nowe spojrzenie na takie tematy jak Miłość, Prawda, Jedność, Władza, Odwaga czy Inteligencja (to tytuły niektórych rozdziałów). To, co głosi Steve Pavlina to niezmiernie głęboka dawka przemyśleń, które trafiają w samo sedno. Podoba mi się też to, że nie obiecuje on nie wiadomo czego – na tylnej okładce przeczytasz, że „Osiągnięcie poważnych rezultatów wymaga ciężkiej pracy, odwagi i samodyscypliny, a takich rezultatów nie osiągną ci, którzy kurczowo trzymają się wyobrażeń o samorealizacji bez wysiłku.” 4-godzinny tydzień pracy Timothy Ferriss O tej książce pisałem już na blogu kilka razy przy okazji niektórych artykułów. Jest to z pewnością jedna z najlepszych książek o rozwoju osobistym, jakie czytałem. Tim Ferris pisze w niej o bardzo atrakcyjnym stylu życia, którym on sam żyje. Opowiada o tym jak podróżuje po świecie podczas gdy jego biznes jest zautomatyzowany i działa bez potrzeby ciągłego doglądania. Znajdziesz tam pomysły na to jak stworzyć i sprzedać produkt w internecie oraz jak sprawić, abyś mógł pracować mniej (nawet gdy pracujesz na etacie). Polecam, tym bardziej, że niedawno ukazała się nowe, rozszerzone wydanie książki. 4-godzinne ciało Timothy Ferriss Ten sam autor co wyżej, tym razem jednak w temacie stricte fizycznym. Tim Ferris przetestował dziesiątki sposobów na zwiększenie wydajności ludzkiego ciała i w tej książce opisuje te najbardziej skuteczne. Nie przeczytałem całej, ale jej konstrukcja sprzyja regularnemu zaglądaniu do różnych, wybranych rozdziałów. Autor opisuje między innymi sposoby na to jak schudnąć dzięki diecie Slow-Carb, jak zwiększyć masę swojego ciała, jak biegać dłużej i dalej, jak zwiększyć poziom swojego testosteronu, a nawet… jak zapewnić kobiecie 15-minutowy orgazm. Wszystko to jest oparte o opinię wielu specjalistów, wzbogacone o liczby, przykłady i przydatne ryciny. AlphaHuman Mateusz Grzesiak Kolejna książka jednego z najlepszych w Polsce trenerów NLP. Jako uczestnik wielu szkoleń Mateusza mogę Ci śmiało polecić to, co wyszło spod jego pióra. AlphaHuman daje więcej, niż znajdziesz w innych typowo rozwojowych książkach. Przeczytasz tam o maskach, osobowościach, przekonaniach, emocjach i o tym z czego składa się Twoja tożsamość. Dowiesz się w jaki sposób możesz nabrać dystansu do swojego ego zyskując wolność emocjonalną. Dobra, dojrzała lektura. Sekret NLP, czyli poznaj siebie, uporaj się ze złymi nawykami i zacznij prawdziwie żyć Richard Bandler Twórca NLP napisał tę książkę w bardzo ciekawy sposób, bo każdy rozdział prezentuje opis i rozwiązanie jednego, konkretnego problemu. Podzielona jest na trzy działy: „Zapomnij o…”, „Uporaj się z…” oraz „Zacznij wreszcie…”. W pierwszym znajdziesz strategie radzenia sobie z lękami i fobiami, złymi decyzjami czy wspomnieniami. Drugi rozdział da Ci rozwiązania w zakresie nawyków, kompulsji lub ważnymi wydarzeniami. Ostatni ma za zadanie pomóc Ci sięgać po wyższe zarobki, radość z życia lub dobrą zabawę. Książka zarówno dla początkujących jak i osób, która znają już NLP. Rozdziały można czytać nie po kolei, wybierając po prostu kwestię, którą chcesz się zająć w danej chwili. Modelowanie z NLP Robert Dilts Wyższa szkoła jazdy – o modelowaniu bardzo dokładnie i szczegółowo. Tylko dla osób interesujących się NLP, bo ktoś nie znający podstawowych pojęć tego systemu może się łatwo pogubić. Książka Diltsa krok po kroku opisuje zaawansowany proces modelowania – czyli wyciągania struktury doskonałości od ludzi sukcesu, a następnie aplikowania tej struktury w praktyce. Czytając tą książkę byłem zaskoczony, że proces modelowania może być aż tak dokładny i bogaty. Wkrótce planuję wykorzystać ten proces pracując z ludźmi, którzy osiągają znakomite efekty w tym co robią. Zen prezentacji. Proste pomysły i ważne zasady Garr Reynolds Jeśli masz od czasu do czasu okazję pracować z Power Pointem albo innym programem do wykonywania prezentacji, koniecznie przeczytaj tę książkę. Zobaczysz w niej jak można tworzyć prezentacje, których nikt nie zapomni. Bardzo mi się podobają pomysły zawarte w tej książce – lubię minimalizm, przejrzystość i skuteczny sposób przekazywania informacji, który jest tam proponowany. Dużo zdjęć, przykładów, porównań, propozycji. Bogaty albo biedny. Po prostu różni mentalnie! T. Harv Eker Bardzo przyjemna pozycja, która zawiera podstawy zdrowego myślenia o pieniądzach. Znajdziesz tam sporo konkretnych, dobrze opisanych różnic w spojrzeniu bogatych i biednych ludzi. Sam wielokrotnie doświadczyłem sytuacji, w której stan mojego portfela był odzwierciedleniem tego jak w danej chwili myślę o pieniądzach. Dlatego uważam, że każdy powinien zająć się swoimi przekonaniami w tym zakresie, po to aby otworzyć się na szerszy przypływ gotówki do swojej kieszeni. pamiętaj: Nawyk jest ważniejszy niż kwota. Czytam;) Tao medytacji. Zajęcia dla początkujących Jack Kornfield Chuda książeczka z płytą CD. Zawiera podstawowe informacje na temat tego, jak praktykować medytację. Poznasz z niej kilka najpopularniejszych sposobów medytacji, a płyta nauczy Cię wchodzenia w stany obecności. Dobra pozycja dla osób, które nie miały wcześniej styczności z tematem. Lekkie i przyjemne wprowadzenie w świat medytacji. Śmiertelni nieśmiertelni Ken Wilber Coś z innej beczki – książka, w której oprócz psychologii czytelnik znajdzie bardzo dużo duchowości i rozmyślań filozoficznych. Piękna lektura opowiadająca o miłości, cierpieniu, życiu i śmierci. Zmieniła moje postrzeganie każdego z tych pojęć na zawsze. Ken Wilber opowiada historię swojej żony, która zachorowała na raka. Opowiada o tym jak wspólnie zmagają się z tą chorobą, jednocześnie przechodząc wewnętrzną przemianę. Nie zawsze jest to łatwa lektura, ale to tylko dowód na jej wysoką wartość. Historia z fascynującym i poruszającym zakończeniem. Polecam, choć najlepiej zabrać się za tą książkę dopiero gdy czujesz, że jesteś gotowy na tego typu lekturę. Terapia Prowokatywna Jeff Brandsma, Frank Farrelly Frank Farrelly to twórca terapii prowokatywnej. W tej książce opisuje w jaki sposób doszedł do swoich odkryć oraz na czym w ogóle polega jego podejście. Mimo, że pierwotnie byłem sceptycznie nastawiony do prowokowania podczas indywidualnej pracy z ludźmi – czytając tę książkę przekonałem się jak bardzo wywoływanie skrajnych emocji u klienta może być przydatne przy dokonywaniu zmiany. Książka napisana z humorem, który przy okazji uczy jak go stosować podczas pracy z ludźmi. Maszyna Tęcz Andrew Austin Pozycja przeznaczona głównie dla coachów i wszelkich pomagaczy, ale nie tylko. Jest to przede wszystkim zestaw pełnych humoru historii z autentycznych przypadków terapeutycznych neurolingwisty Andrew Austina. Terapeuta opisuje swoje przygody z klientami, którzy potrzebowali jego pomocy z różnymi, czasami bardzo dziwnymi problemami. Dla mnie była to rewelacyjna lektura ze względu na często niestandardowe podejście Andy’ego do dokonywania zmiany osobistej. Książka nauczyła mnie, że nigdy nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi na to w jaki sposób pomóc klientowi – najważniejsza jest elastyczność i umiejętność improwizacji. Wszystkie te książki to ogromna ilość niezwykle wartościowej wiedzy. Wybierz sobie kilka z nich i zacznij czytać. Na przeczytanie czeka jeszcze sporo nowych książek i wiem, że każda z nich nauczy mnie czegoś co wniesie dużą wartość do mojego życia. Jeśli czytałeś którąś z tych książek- w komentarzach podziel się swoją opinią na jej temat. Jeśli czytałeś jakąś książkę, której tutaj nie ma, a sądzisz, że mogłaby się znaleźć- w komentarzach podaj jej tytuł, autora i krótki opis. Być może ktoś skorzysta z Twojej rekomendacji! Pozdrawiam was i do następnego postu moi drodzy;D numer podkładu: 1601 Power Music (wojsk) OpisO MÓJ ROZMARYNIE, ROZWIJAJ SIĘ - Power Music (Muz. i tekst ludowe) O mój rozmarynie, rozwijaj się! O mój rozmarynie, rozwijaj się! Pójdę do dziewczyny, Pójdę do jedynej, zapytam się. Pójdę do dziewczyny, Pójdę do jedynej, zapytam się. A jak mi odpowie: "Nie kocham cię", A jak mi odpowie: "Nie kocham cię", Ułani werbują, strzelcy maszerują, Zaciągnę się. Fragment tekstu:O MÓJ ROZMARYNIE, ROZWIJAJ SIĘ - Power Music (Muz. i tekst ludowe) O mój rozmarynie, rozwijaj się! O mój rozmarynie, rozwijaj się! Pójdę do dziewczyny, Pójdę do jedynej, zapytam się. Pójdę do dziewczyny, Pójdę do jedynej, zapytam się. A jak mi odpowie: "Nie kocham cię", A jak mi odpowie: "Nie kocham cię", Ułani werbują, strzelcy maszerują, Zaciągnę się. Ułani werbują, strzelcy maszerują, Zaciągnę się. Dadzą mi konika cisawego, Dadzą mi konika ... ...i sztuki też niechaj się rozwijają. Pewna osoba z angielskiego kościółka uczy amerykańskie dzieci o Polsce i pytała, czy miałabym jakieś pomysły na polskie krafty. Wydaje mi się, że wycinanka łowicka w uproszczonym wydaniu by się nadawała, więc zrobiłam jej przykładową kompozycję. Oto moje dzieło na pierwszy dzień maja, na wyzwanie rzucone przez Miszelkę, polegające na tym, żeby codziennie powstała jakaś sztuka. Myślę, że w moim wydaniu będzie to głównie kartkowanie, bo przydałoby się mieć ich kilka na zapas na różne okazje, a tu ciągle kończy się na tym, że je robię pędem, w ostatniej chwili. Zrobiłam też sobie półprodukt - tło do kolejnej kartki, nie zielone ani nie niebieskie! Miało być tak naprawdę różowe, na przekór sobie, ale jakoś zdryfowałam w stronę fioletu. No i jeszcze pocztówka z balkonu, czyli tytułowy rozmaryn - na powiększeniu widać fakturę liścia, jakoś nigdy nie zauważyłam, że jest taki kostropaty :) A teraz pędem lecę sprzątać sprzątaniem wielkim w sypialni, co miałam zacząć od razu, bladym świtem, ale zaplątałam się w papier. Sobota, 24 października 2020 (10:14) Połóżmy się dziś spać nieco później niż zwykle - to jedna z podpowiedzi lekarzy przed czekającą nas najbliższej nocy zmianą czasu na zimowy. Przypomnijmy: o trzeciej w nocy przesuwamy wskazówki zegarków na drugą. W ten sposób możemy spać o godzinę dłużej. Ta jesienna zmiana czasu jest przez wiele osób lubiana, bo można przez godzinę dłużej pobyć w łóżku. Niestety, problem jest w tym, że bardzo szybko będzie zaczynało robić się ciemno, czyli ten okres światła dziennego bardzo szybko się skróci. Mimo że jest zimno, ciemno i nieprzyjemnie, trzeba starać się utrzymać aktywność fizyczną na poziomie takim, jaka była w miesiącach letnich. Rano i w ciągu dnia jak najbardziej doświetlać pomieszczenia. Obowiązkowo: sobota i niedziela, dni wolne od pracy, żeby ta ekspozycja na światło słoneczne była coraz wyższa - przekonuje w rozmowie z RMF FM profesor Adam Wichniak z Ośrodka Medycyny Snu działającego przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Według ekspertów, czas spędzany w łóżku - pomimo zmiany czasu i dłuższej nocy - powinien być podobny do tego, jaki jest zwykle. Zalecany czas to siedem, siedem i pół godziny, dla osób, które mają problemy z zasypianiem nawet nieco może być nawet nieco krótszy. Wypada się kłaść około północy, aby około siódmej rano wstać i cieszyć się światłem dziennym - dodaje profesor Wichniak. Lekarze dodają, że jesienią i zimą nasza potrzeba snu nie zwiększa się. Wejście w czas zimowy ułatwia regularny rytm dnia, o który - jak podkreślają eksperci - nieco trudniej jest teraz, w środku epidemii, gdy więcej czasu spędzamy w domu, część osób przebywa na kwarantannie. "Nie kładźmy się dziś spać zbyt wcześnie" Po zmianie czasu rano długo będzie ciemno, nawet do godziny siódmej. Wobec tego zalecamy, aby nie kłaść się zbyt wcześnie. Jeżeli ktoś położy się do łóżka o czy prawie na pewno wybudzi się ze snu około czwartej czy piątej. Warto jak najpóźniej położyć się spać. Człowiek nie jest zwierzęciem, nie zapada w sen zimowy. Potrzeba snu w miesiącach zimowych nie rośnie. Jeżeli wydłużymy czas w łóżku, jest ryzyko, że dużą część tego czasu spędzi w śnie płytkim, będzie częściej wybudzał się, z problemami z zaśnięciem, może powstać wtedy wrażenie nawet cierpienia na bezsenność - przekonuje neurofizjolog. Dietetycy przyznają, że najlepsza metoda, aby dobrze spać to brak objadania się na wieczór. Wieczór i noc to czas, gdy nasz organizm odpoczywa, naszego trawienia też to dotyczy. Polecam jesienią i zimą ciepłe posiłki na kolacje, choćby przysłowiowy ryż z mlekiem i cynamonem albo grzanki z gruszką i serem pleśniowym, jeśli ktoś lubi. Pamiętajmy tylko, aby było to dwie, trzy godziny przed zaśnięciem - podkreśla w rozmowie z RMF FM dietetyk Monika Stromkie-Złamaniec. Opublikowany: 15-02-2019 Ostatnio aktualizowany: 07-10-2021 Nie jestem w stanie zliczyć ile już razy słyszałam to pytanie. I nigdy nie wiem jak odpowiedzieć, bo nie da się prosto „tak” albo „nie”. Jest różnie, dużo się zmieniało w miarę jak zdobywałam doświadczenie i zależy o jakim rodzaju „bania się” mówimy. Postaram się to wyjaśnić :) Strach przed wyskoczeniem z samolotu Nie pamiętam już czy bardziej się bałam przed pierwszym skokiem w życiu, który był w tandemie, czy przed pierwszym skokiem na kursie (minęło 15 lat od kursu i 16 lat od tandemu), ale niewątpliwie były to najbardziej przerażające momenty w moim życiu. W przypadku skoku w tandemie, jeśli dobrze to sobie przypominam, to najbardziej się bałam podczas tych kilku sekund, kiedy staliśmy w drzwiach chwilę przed wyjściem. Trochę inaczej to wyglądało już na kursie, kiedy skakałam z własnym spadochronem na plecach, musiałam sama podjąć decyzję, że skaczę i miałam do wykonania w powietrzu jakieś zadania. Właściwie nadal to tak wygląda… Już w momencie jak zaczynam iść w kierunku drzwi, przełączam się w tryb działania. Wchodzę w stan pełnej koncentracji i poziom adrenaliny, ciśnienia krwi itd. na pewno mam wtedy wysoki, ale dzięki temu, że w 100% skupiam się na tym, co mam do zrobienia, strach odchodzi na bok i nie odczuwam go wtedy. Najbardziej przerażające były oczywiście pierwsze skoki. Potem, w miarę zdobywania doświadczenia strach, który odczuwałam przed skokiem osłabiał się, jednak nie był to spadek wprost proporcjonalny. Miałam sto kilka skoków, kiedy zauważyłam podczas lotu samolotem, że się nie boję. Było to akurat podczas kilkudniowego pobytu w Hiszpanii, kiedy każdego dnia wykonywałam po 2 – 4 skoki. Wystarczyło jednak, że przez zimę nie skakałam, potem przyszedł nowy sezon i stres wrócił. Jak trochę poskakałam to znikał, ale wystarczyło kilka tygodni przerwy i pojawiał się ponownie. Był już jednak znacznie mniej nasilony, niż przed pierwszymi skokami. Obecnie skaczę bardzo rzadko, nie więcej niż kilka, kilkanaście skoków w sezonie, podczas gdy w pierwszych latach było to kilkadziesiąt rocznie, więc stres prawie zawsze mi towarzyszy. Jedno się jednak zmieniało – obecnie najbardziej się boję, będąc jeszcze na ziemi. Od początku tak było, że zaczynałam się stresować zanim jeszcze weszłam do samolotu, jednak im wyżej, tym strach był silniejszy i dopiero na chwilę przed wyjściem odchodził na bok. Teraz największy stres czuję w momencie przygotowywania się do skoku – zakładania kombinezonu, spadochronu, sprawdzania sprzętu itp. a w samolocie stres się zmniejsza. W pewnym momencie, jak miałam już ponad 200 skoków, miałam 3-letnią przerwę w skokach. Siedząc na strefie spadochronowej i czekając na pierwszy skok po przerwie, i potem przygotowując się do tego skoku, mój poziom stresu był chyba zbliżony do tego co czułam przed pierwszymi skokami. Jednak w samolocie, na wysokości kilkuset metrów zaczęło mi powoli przechodzić. Wiedziałam, że za chwilę będzie fajna zabawa i nie mogłam się doczekać aż znowu poczuję to niesamowite swobodne spadanie. Nigdy jednak się nie zdarzyło, żebym w samolocie siedziała zupełnie wyluzowana, tak jak bym miała za chwilę wyjść na rower albo tak jak się czuję przed rozpoczęciem jakiejś łatwej drogi na ściance wspinaczkowej. Pewien poziom stresu zawsze u mnie jest. Czego tak właściwie się boję? Nikt mi chyba nigdy nie zadał tego pytania, ale ja sama, zwłaszcza na początku, wielokrotnie je sobie zadawałam. I tak naprawdę boję się niczego. To znaczy, mój stres przed skokiem nie wynika z jakichś czarnych scenariuszy, że zrobię sobie krzywdę albo że spadochron się nie otworzy. Nie wynika też z lęku wysokości, bo ja wysokość uwielbiam i zachwyca mnie ona a nie przeraża. Po prostu się stresuję. Arno Ilgner, autor książki „Skalni wojownicy. Trening mentalny dla wspinaczy”, taki rodzaj stresu nazywa „lękami fantomowymi”. Osoby po amputacji kończyny często odczuwają ból amputowanej ręki czy nogi, który nazywa się bólem fantomowym. Podobnie jak może nas boleć coś, czego nie ma, możemy też bać się czegoś, czego nie ma. W przeciwieństwie do strachu przed prawdziwym zagrożeniem, lęk fantomowy jest ogólnym lękiem przed nieznanym, przed światem poza strefą komfortu. Ja nawet nie staram się z tym stresem walczyć, po prostu akceptuję, że jest i robię swoje. Strach podczas skoku spadochronowego Podczas samego skoku nie odczuwam strachu. Tak jak wspominałam wcześniej, chwilę przed wyjściem z samolotu, wchodzę w stan pełnej koncentracji. W psychologii nazywa się to stanem flow albo stanem uskrzydlenia. Jestem wtedy w innym świecie… o niczym nie myślę, tylko działam. Strach zostaje w samolocie i tak było od pierwszego skoku. Polecam opowieść Willa Smitha o jego doświadczeniach ze skoku w tandemie. Zwłaszcza od 4:05. Właśnie tak się czułam w pierwszym skoku :) Równie przyjemnie jest już po skoku. Kiedy adrenalina opada, pojawia się taki fajny wewnętrzny spokój. Teraz już niestety nie wchodzę po skoku w aż tak głęboki relaks, ale kiedyś po wylądowaniu mogłam przez pół dnia siedzieć i tylko patrzeć w niebo z uśmiechem na ustach i nie myśleć zupełnie o niczym. Strach przed wypadkiem Powiedziałam, że nie boję się, że zrobię sobie krzywdę albo że spadochron się nie otworzy, ale miałam tylko na myśli, że nie odczuwam przed tym strachu przed samym skokiem. Mam świadomość, że wypadki się zdarzają i że mi też może się zdarzyć. Po skoku w tandemie długo się zastanawiałam czy na pewno warto zaczynać szkolenie spadochronowe. Kilka lat wcześniej miałam operację kręgosłupa i mój ortopeda mi tego zabronił. Zastanawiałam się czy może on ma rację, co będzie jeśli skończę na wózku inwalidzkim albo jeśli mój kręgosłup nie wytrzyma powtarzających się obciążeń i w wieku 30 lat będę zmagać się z codziennym bólem. Czy opłaca się ryzykować? Uznałam jednak, że się opłaca, bo nic mi nie da tyle radości co skoki. I po tym jak zdecydowałam, że chcę ryzykować, więcej już nie miałam wątpliwości. Zdarzają się sytuacje, w których wiem, że skok wiązałby się z większym ryzykiem wypadku niż zwykle, na przykład jest silny wiatr albo jestem zmęczona. Mogę wtedy powiedzieć, że boję się, że nie dam rady. I jeśli czuję taką obawę, to nie decyduję się na skok – nie planuję się w ogóle albo się wyplanowuję. Jeśli jednak uznam, że dam radę, to potem w samolocie już nie rozważam czy na pewno dam. Moja 3-letnia przerwa wynikała z kilku przyczyn. Po części ze względów finansowych, po części zabrakło mi motywacji, bo nie widziałam postępów w moich umiejętnościach, a po części bałam się wypadku. Ten strach po części wynikał z tego, że obecnie mam większą świadomość różnych zagrożeń niż jak zaczynałam skakać. Przed rozpoczęciem kursu i tak sporo czytałam o skokach, również o wypadkach, ale mimo to o wielu zagrożeniach dowiadywałam się dopiero w miarę zdobywania doświadczenia i teraz skoki spadochronowe wydają mi się bardziej niebezpieczne niż kiedyś. Po części wynikało to też chyba z tego, że z wiekiem ludzie często stają się mniej skłonni do ryzyka i tak samo jest w moim przypadku. Na jednej szali położyłam ryzyko a na drugiej przyjemność jaką dają mi skoki, która jest obecnie mniejsza niż kiedyś i wyszło mi, że nie opłaca się ryzykować. W pewnym momencie nabrałam jednak ochoty, żeby ponownie skoczyć i znowu, jak już się na to zdecydowałam to więcej wątpliwości nie miałam i nigdy mi się nie zdarzyło, żebym w samolocie zastanawiała się co ja tu robię i czy na pewno chcę skoczyć. Jeśli jednak zdarzyłoby się kiedyś, że z jakiegoś powodu poczuję się źle w samolocie i nie będę pewna, czy jestem w stanie bezpiecznie wykonać skok, to myślę, że nie będę się bała zrezygnować przed samym skokiem. fot. Cezary Subieta, mój kurs spadochronowy w Pociunai na Litwie :) Autor: Maja Kochanowska

o mój spadochronie rozwijaj sie